Za czasów bycia sławną blogerką (hłe hłe), czyli ze dwa życia temu, ciągle mnie namawialiście, żebym napisała książkę, albo chociaż wydała Blogusa w formie papierowej.
Nadal nie uważam, żeby to był szczególnie dobry pomysł... Do książki nawet usiadłam kilka razy, ale jak to ostatnio komuś tłumaczyłam - po kilkunastu stronach gubię wątek, bo mi się wino kończy ;-)
Hmm... no chyba, żeby wydać zbiór zaczętych książek by jolinda. Jest to jakiś pomysł...
No ale.
Tych, co cierpią na niedobór mojej pisaniny zapraszam TUTAJ. Bo gdyż dzisiaj zadebiutowałam jako autorka tekstu na Foch.pl :-)
I o ile blogowanie przynosiło mi kiedyś całkiem przyjemne przychody, bo brałam udział w kampaniach reklamowych, to po raz pierwszy ktoś płaci za czysty tekst :-)
To naprawdę przyjemne.
Oraz - jestem w ciężkim szoku, jak merytoryczne komentarze zostawili czytelnicy. Póki co. Żadnych osobistych wycieczek w stronę autorki, żadnego hejtu... Wow :-) To oczywiście szczęście początkującego, ale i tak doceniam ten dar od losu...
Gratki. Masz fajne pióro. Pisz, pisz, pisz. Chcemy więcej.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńNareszcie! I po co Ci jakieś korpo na tym Śląsku? Siedź w domu, pisz i zarabiaj :D Gratulacje i powodzenia w dalszych publikacjach!
OdpowiedzUsuńJadzia
Dzieki. Ale wierz mi, z pisania nie wystarczy mi nawet na wino ;-)
UsuńPrzeczytałam Twój artykuł (aaaaaahhhhh, fajnie brzmi, co? ;) Dżol.... Czytam Cię od dawna, wymieniłyśmy kiedyś parę zdań na chat'cie, nie znamy się osobiście...a normalnie cieszę się z tego Twojego sukcesu jak ze swojego! :D Ściskam Cię wirtualnie i chętnie wypiłabym z Tobą lampkę wina (lub butelkę), zeby to uczcić! Hmmmm, ciekawe zjawisko socjologiczne.... :) Taka sytuacja....
OdpowiedzUsuńJadzia
Dzieki :-*
UsuńWspaniale! A jak bedzie mozna znalezc nastepne kawalki? Bedziesz zawsze dawac linka?
OdpowiedzUsuńBTW pozdrowienia z Czechow!
Andrzej
Nie wiem, czy beda nastepne kawalki. Poki co to nie jest stala wspolpraca. Bede dawac znaki jakby co :-)
Usuńmmmm... przyjemnie Cię czytać nie tylko tutaj. Chyba znalazłaś właściwą formę wypowiedzi - taki lekki felietonik fantastycznie pasuje do Twojego pióra/klawiaturki? :P
OdpowiedzUsuńZdecydowanie proszę częściej :)
Ilona
Dziekuje :-*
UsuńAle ty jesteś stworzona do pisania. Co z tego ze na wino nie starczy, moze pół dnia będziesz jakiś biznes bardziej przychodowy prowadzić a resztę pisać ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje, naprawdę dobrze cię czytać :)
Dzieki :-)
Usuńgratuluję! I fajnego tekstu i rzeczywiście całkiem przyzwoitych komentarzy.
OdpowiedzUsuńDzieki! Prawda, zaskakujaco rzeczowa dyskusja ;-)
OdpowiedzUsuńLecę czytać!
OdpowiedzUsuńAnonimka