wyjedź na wieś, mówili. będzie fajnie, mówili. odpoczniesz, mówili...
wczoraj rozwaliłam grubo ponad sto kretowisk.
i nie tam takich mikro popierdółek, żadne kopczyki nornic, czy innych myszowatych, czy dżdżownicowatych. nie.
kretowisk godnych kretów z Rosji. wielkich, złoconych, na absurdalnym wypasie.
myślę, że na mojej ogrodowej działce mieszka kilkadziesiąt kretów. nie bardzo ogarniam (i nie chcę ogarniać) ich zwyczajów rodzinych, nie wiem czy żyją samotnie, czy w stadach, ale to co tutaj mi wyprawiają wygląda jak odpowiednik kreciego Manhattanu. kopiec przy kopcu. kret na krecie... a obok pola i łąki. oraz nietknięte ogrody sąsiadów.
kurzastopa oraz kreciaichtwarz!
i rozwaliłam te kopce w pocie czoła, sukces swój i zmęczenie opiłam lampką schłodzonego białego.
a w nocy mi się przyśniło.
przyszły po mnie.
małe, czarne, wąsate, ślepawe, skwaszone. zapazurzone! złe.
przyszły. wykopały moje łóżko wraz z fundamentami i podłogą. poniosły w czerń.
zeżreć może nawet i nie chciały, ale dom mi do góry nogami przekopały. garnki całe w glinie, stół pokryty piaskiem, zażwirowana kanapa, przekopana podłoga...
i chyba nabawiłam się kretofobii.
bo niby dlaczego można się bać pająków, albo pszczół, a kretów to już nie?
jaki interes ma pająk, albo pszczoła, żeby nas kąsnąć?
żadnego.
a kret z czystej chęci zemsty wykopać, przekopać dom może.
oko za oko, dom za dom.
rano otworzyłam oczy i z okna dostrzegłam 4 nowe kopce...
to nie tylko senny koszmar, słowo daję.
Jolka, ty to jednak walnięta jesteś :*
OdpowiedzUsuńJa?!? Krety!!! ;-)
UsuńNie no daj spokój, kreciki też chcą żyć:) Ten sen oznacza, że masz wyrzuty sumienia, chyba:)
OdpowiedzUsuńkwk
no bo mam. do kretów generalnie nic nie mam i zapraszam je serdecznie do kopania na moich "dzikich" włościach. ale oczywiście chamy tam nie zrobią ani pół kopca...
UsuńOd mojej siostry krety się wyniosły po tym jak się wprowadziły nornice. Także może zmień profil hodowli :p
OdpowiedzUsuńhaha... tak, tak. mogę też poeksperymentować z królikami. gorzej, jak nikt się nie wyniesie, a wszyscy będą ryć ;)
UsuńŻycie to jeden wielki eksperyment :D
UsuńJolinda!!
OdpowiedzUsuńbo ja tu zbłądziłam pierwszy raz od ćwierćwiecza czy jakoś tak. I czy ja mogę jakiś priv kontakt bo ja nic nie rozumiem :D a chce!!
Ale ciesze sie ze zyjesz i w ogole hej do przodu jak widze.
choc widze tez szokujace rzeczy wiec nie wiem, musze przebrnac przez te pare lat wpisow? przeciez pewnie zajmie mi to 2 lata! :P
No Pani Kochana!!! :))))) Jak tu trafiłaś po takim czasie?!? :)
UsuńPisz na jolinda@gazeta.pl
Całusy!
a poczułam potrzebe wygadania sie w internety wiec se aktwowalam blogusia i tak przejrzalam ludzi z dawnych dziejow - o ktorych czasem przeciez mysle wciaz - i tak o tu zawedrowalam. Napisze maila. buziaki!!
UsuńCóż jaki Pan taki kram :) ale i tak Cię kocham *
OdpowiedzUsuń:-*
UsuńZainstaluj mrówkojada.
OdpowiedzUsuńNie wiem po co, ale z kretami, nornicami i królikami powinien się dobrze czuć.
Doskonały plan! Mrówkojad żre termity, a te mieszkają w KOPCACH... ;)
Usuń